Co najmniej 5 tzw. domów słupowych udało się zlokalizować na
osadzie pierwszych rolników na stanowisku w Zwięczycy, w woj.
podkarpackim. Archeolodzy podejrzewają, że ziemia może kryć
pozostałości nawet kilkudziesięciu takich domów.
To prawdziwa
pradziejowa wioska, funkcjonująca pomiędzy 5200-4900 przed Chrystusem.
Pośród jej pozostałości archeolodzy natrafili na prawdziwe perełki -
dwa kamienne czekany oraz fragment glinianej figurki ludzkiej. "Badania
przynoszą niezwykle rzadkie i sensacyjne znaleziska. To jedno z
najbardziej obiecujących stanowisk neolitycznych w Polsce" - podejrzewa
dr Aleksander Dzbyński, kierownik badań, archeolog z Instytutu
Archeologii Uniwersytetu Rzeszowskiego.
NAWET KILKADZIESIĄT DOMOSTW...
Osadę w Zwięczycy
założyli rolnicy reprezentujący kulturę ceramiki wstęgowej rytej około
7 tys. lat temu występującej na obszarze połowy Europy. Na miejsce
wybrali charakterystyczny lessowy stok lewego brzegu rzeki Wisłok.
Jedyny łatwy dostęp do osady - prawdopodobnie ze względów
bezpieczeństwa - znajdował się od strony północno-zachodniej, gdyż z
dwóch kolejnych stron osadę ograniczały rzeczki, dziś nazywane Lubcza
oraz Paryja. Przez tysiące lat krajobraz się zmienił. Obecne koryto
Wisłoka przebiega ok. 400 metrów na południe od stanowiska.
Archeolodzy
bardzo dużo obiecują sobie po stanowisku w Zwięczycy. Dotychczas
odkryli ok. 400 obiektów. Szczególnie imponujące są relikty podłużnych
domów - widoczne na powierzchni okrągłe zaciemnienia. Są to ślady po
słupach - tzw. dołki posłupowe - wyznaczają one zarys dawnych domów.
Dotychczas udało się część dołków połączyć w zarysy co najmniej 5
"długich domów" słupowych.
Jeden z rzadkich czekanow kamiennych ze Zwięczycy.
Tzw.
długie domy kultury ceramiki wstęgowej budowano z drewnianych słupów,
na których wsparta była cała konstrukcja ścian i dachu. Ściany
wyplatano z gałęzi a następnie obrzucano gliną i niekiedy malowano.
Wymiary domów wynosiły nawet do 50 metrów długości i ok. 7 metrów
szerokości. Domy te są typowe dla całego obszaru występowania tej
kultury. Zamieszkiwały je wielopokoleniowe rodziny wczesnych rolników,
jednak dokładna liczba mieszkańców jest bardzo trudna do oszacowania.
"Osada
w Zwięczycy może kryć pozostałości nawet kilkudziesięciu domostw tej
kultury, za czym przemawiają wielkość stanowiska - 11 hektarów,
nagromadzenie materiału zabytkowego oraz jego datowanie. Przebadanie
całego obszaru osady w rozsądnym czasie wymagałoby znacznych nakładów
finansowych, których na razie brak, dlatego też co roku odsłaniamy
skromne kilka arów powierzchni" - mówi dr Dzbyński.
CZEKAN - NIEZWYKLE RZADKIE ZNALEZISKO
Oprócz szczątków domostw archeolodzy odkryli wiele przedmiotów używanych przez mieszkańców osady. Szczególnie cenna jest figurka antropomorficzna oraz dwa kamienne czekany. "Są to niezwykle rzadkie znaleziska w pradziejach Europy" - zauważa dr Dzbyński.
"Znanych
jest około 40 czekanów z całego terenu występowania kultury ceramiki
wstęgowej rytej. Jedyny czekan znaleziony w Polsce pochodzi z Woli
Justowskiej. Obydwa przedmioty ze Zwięczycy powiększają zatem skromny
zbiór tego typu narzędzi i stanowią jednocześnie najdalej na wschód
wysunięte znaleziska omawianego typu" - dodaje.
Do czego mogły
służyć takie przedmioty? Dr Dzbyński zwraca uwagę, że ich funkcję
należy raczej postrzegać w kategoriach symbolicznych, gdyż konstrukcja
całego przedmiotu była zbyt słaba by mogła służyć do pracy. Otwór
wykonany pośrodku takiego narzędzia naruszał strukturę kamienia tak, że
pękało przy każdym mocniejszym uderzeniu. Szybko odrzucono zatem
interpretację czekanów jako motyk kamiennych do pracy na roli. Do tego
celu służyły zapewne proste narzędzia z drewna. Ponadto nigdy nie
stwierdzono na czekanach charakterystycznych śladów pracy. Czekany
występują natomiast sporadycznie w grobach tej kultury, co podkreśla
ich specjalne znaczenie.
Do znalezisk mniej efektownych choć
równie ważnych są liczne fragmenty potłuczonych naczyń glinianych oraz
narzędzia kamienne i krzemienne (siekierki, żarna kamienne, sierpy,
noże itp.).
W kolejnym sezonie archeolodzy mają zamiar poszerzyć
badany obszar o kolejne wykopy w kierunku wschodnim i północnym, gdzie
spodziewają się uchwycić pozostałe, dotychczas nieodsłonięte części
domów. Intensywność i zakres prac będą uzależnione przede wszystkim od
tego, czy naukowcy uzyskają dofinansowanie badań ze strony
Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków i Ministerstwa Kultury i
Dziedzictwa Narodowego.
Naczynia.
W
promieniu 5 km. od osiedla w Zwięczycy zostało dotąd zidentyfikowanych
6 kolejnych stanowisk tej kultury. Na trzech z nich przeprowadzono w
przeszłości badania wykopaliskowe, jednakże żadne nie dostarczyło tak
atrakcyjnych i licznych materiałów jak Zwięczyca. Stąd prowadzący
badania dr Dzbyński oraz mgr Dębiec pokładają ogromne nadzieje w tym
właśnie stanowisku.
Archeologom w pracach badawczych pomaga Gmina Boguchwała.
PAP - Nauka w Polsce, Adam Lisiecki
bsz
|