Próba rozwiązania przez archeologów i konserwatorów problemu coraz
bardziej masowego w naszym kraju ruchu tzw. poszukiwaczy skarbów była
celem kwietniowej konferencji "Archeologia i poszukiwacze skarbów", zorganizowanej przez Fundację Przyjaciół Instytutu Archeologii UW przy współpracy Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego.
Rozwój nowoczesnych technologii sprawił, że wykrywacze metalu
stały się urządzeniami tanimi i powszechnie dostępnymi, który
uposzechnił indywidualne "poszukiwania skarbów". Zjawisko to
upowszechniło się w latach 90. ub. wieku a jego rozmiary
zaskoczyły krajowe służby konserwatorskie i archeologów.
Środowisko poszukiwaczy, liczące kilkadziesiąt tysięcy osób, jest
zróżnicowane - oprócz pasjonatów historii, którzy chętnie
współpracują z archeologami i przekazują swoje znaleziska
placówkom muzealnym czy badawczym, pojawili się także liczni
poszukiwacze, których działalność jest zwyczajną grabieżą
stanowisk archeologicznych. Należy oczekiwać, że ruch ten będzie
się rozszerzał a tymczasem odpowiednie służby państwowe nie są
przygotowane do przeciwdziałania negatywnym efektom działalności
"poszukiwaczy skarbów" jak i wykorzystaniu ich aktywności dla
dobra rodzimej archeologii.
Podczas dyskusji krytykowano obecną Ustawę o ochronie i opiece nad
zabytkami, która według opinii wielu archeologów i konserwatorów
jest nieprecyzyjna, posiada liczne luki i nieścisłości co
praktycznie uniemożliwia skuteczną ochronę archeologicznych
zasobów narodowego dziedzictwa. Deklarowano pilną potrzebę
stworzenia jasno sformułowanych zapisów prawnych, które
umożliwiłyby realną współpracę obydwu środowisk. Dobre prawo
dawałyby jednocześnie szanse na realną ochronę stanowisk
archeologicznych i pozwalałyby efektywnie ścigać bezwzględnych
rabusiów niszczących naszą spuściznę w zastraszającym tempie.
Sugerowano m.in. wprowadzenie całodobowego monitoringu
satelitarnego najważniejszych i najbardziej zagrożonych rabunkiem
stanowisk.
Przedstawicie zagranicznych instytucji odpowiedzialnych za ochronę
dziedzictwa kulturowego przedstawili rozwiązania prawno-
instytucjonalne z Wielkiej Brytanii, Danii i Niemiec. Są one
przykładem skutecznej współpracy między amatorami a archeologami,
która doprowadziła w tych krajach do spektakularnego wzrostu
liczby odkryć. Zarówno prawo brytyjskie, jak i duńskie czy też
regulacje niektórych landów niemieckich, dopuszczają możliwość
prowadzenia amatorskich poszukiwań przy użyciu wykrywaczy metalu,
ale bardzo precyzyjnie określają warunki, jakie trzeba spełnić,
aby było to legalne.
Omówiono także zasady działania Portable Antiquities Scheme -
instytucji rządowej powołanej w Wielkiej Brytanii w 1997 r., która
zajmuje się rejestracją znalezisk oraz animacją współpracy z
amatorami archeologii. Działalność PAS przyniosła ogromny wzrost
liczby znalezisk na Wyspach, a nagrody pieniężne przyznawane
poszukiwaczom na najcenniejsze odkrycia doprowadziły do
wzbogacenia wielu państwowych kolekcji muzealnych.
Goście z zagranicy podkreślali zgodnie bardzo ważną rolę
społecznej edukacji dotyczącej dziedzictwa kulturowego. ALS
Polecamy ciekawą dyskusję w tym temacie na naszym portalu
PAP - Nauka w Polsce
bsz
Opublikowano: 2008-04-22 00:57
Uwaga! Artykuł pochodzi z portalu internetowego Nauka w Polsce.
|