zukkow
|
Re:Niszczenie stanowisk - 2007/01/24 03:19
Dobra z tymi kontekstami to sie kolega zagalopował troszke-choć nie do konca. Ale hmm... napewno nieułatwia to badań AZP panowie "wykrywacze" wiecie na czym polega Archeologiczne Zdjęcie Polski? Tak po krótce: proces orania pola"wyciąga" zabytki ruchome(np monety, kawałki ceramiki itp.) na powierzchnie ziemi. Zapewne czesto dzieje sie tak iż owy zabytek przemiesci sie z 50cm na 25cm poniżej poziom obecnego gruntu (*-w tym momencie wchodzicie z wykrywaczem), za rok albo dwa wyjdzie zupełnie "na glebe". studenci archeologi podczas odbywania tzw badań powierzchniowych znajda tege monete-spakują do woreczka opatrza metryczką, zadokumentują, jezeli było tak jakieś stanowisko znajdą 2-3 monety troche ceramkii,to pozwoli im określić iz "coś" tu było- naniosa je na mapę kwadratu AZP- potem prowadzacy oddaje karte do konserwatora zabytków itd. Teraz wrócimy do miejsca (*)w którym to pojawia się Pan z wykrywaczem. Chodzicie kolejna godzine po polu potykajać sie o kamienie i kawały "doniczek" które przypominają te które stoja u waszej babci na parapecie. Nagle BZZZZZ!!! BZZZ!!! na 25cm. wyciagasz saperke kopiesz wyciagasz JEST!!!! kurde jakiś cesarz nieznam go- jakiś do Mieszka podobny -chowasz do kieszeni. Idziesz dalej BZZZZ!!! kopiesz - podobny po 30 min BZZZ!!! nastepny. Jak widać jezeli zbierzesz go TY nieznajdziemy go MY jak nieznajdziemy go my, to go nieumieścimy z ceramiką na karcie AZP i bedziemy ubodzy w wiedze o wystepowaniu monet rzymskich/polskich/czeskich ect. co gorsza dla pana konserwatora sama ceramika to może być zamało aby rozpocząć badania wykopaliskowe- a monety z ceramiką to hoho! mozna by coś "kopnąć". Mam nadzieje ze w dość łopatologiczny sposób ukazałem wam wasze "nieszkodliwe" chodzenie z wykrywazem i jak my archeolodzy na to patrzymy. Pozdrawiam
|