adam
|
Re:Niszczenie stanowisk - 2007/03/10 10:25
zukkow napisał: Wedle ustawy możesz dostać dyplom(jezeli cos takiego zgłosisz, znajdziesz) pieniążki tez mogą być (oczywscie za coś b.ciekawego). Przypuszczam ze z tabliczką w muzealnej gablocie(jezeli bedzie wystawiane) tez niebedzie wiekszego problemu. Mi nie chodzi o jakąs tam twoja karte zabytku nawet wedle jakiegoś wzoru, mi chodzi o fakt zeby o tym wiedził konserwator bo on to umieszcza w "kartotece" nawet jezeli ma to lezec u Ciebie w domku. Chciałbym kiedyś zapukac do twych drzwi i porozmawiac z toba o owym pieknym okazie, o tym jak ją znalazłeś, gdzie. By móc umieścić ja w swojej pracy o zapinkach z twojego regionu np. Chciałbym tez wiedzieć co sie ową zapinką dzieje(zmiana włąściciela, miejsca przechowywania). Na posiadacza zapytku nałożone sa pewne wymagania (np konserwacja profesjonalna w jednostkach konserwatorskich, nie domowymi sposobami)jestes w stanie je zapewnić?
Wreszcie jezeli znajdujesz "coś" do 25cm, to: A)w warstwie ORNEJ!!!prawdopodobie nie niszczysz stanowiska wiecej niz orka wypas itp. A')Jezeli ktoś bezprawnie grzebie poniżej 25 cm. - łapy bym obcinał Jezeli zabezpiezysz ów przedmiot, zaznaczysz miejsce znalezienia(t.j. postepując zgodnie z ustawą) i powiadomisz konserwatora to ruszy cała machina domumentacyjno inwentaryzacyjna - czyt. bede mógł dotrzec do tej zapinki za X lat. A jak dobrze pójdzie to dostaniesz zabytek, dyplom/gratyfikacje pieniężną, tabliczke w miejscowym muzeum itd. Konserwator dysponuje juz jakąs wcześniejsza dokumentacją rejonu moze ta zapinka przczni sie do odkrycia czegoś jeszcze fajniejszego
Jezeli chodzi o ustawe poczytaj moje wczesniejsze posty troche tam wystukałem na w/w temat - tylko pamietajmy my tu sobie gadu gadu, i niewiele mozemy nie my ustawe piszemy.
Kojena sprawa kto czytał te ustawe?
|